Jeżeli pozwolicie, ja jako gracz ustosunkuję się do Twojego drugiego pytania. Według mnie jest to pomysł dobry, gdyż władca spersonifikowany jest potrzebny i jest to zdecydowanie wygodniejsze i ciekawsze w pisaniu na ten temat, czyt. tworzeniu rozgrywki. Jeżeli chodzi o mnie, to ciesze się na samą myśl, że w moim królestwie władcą może zostać raz agresor, a raz flegmatyk, to rodzi ciekawe stosunki międzynarodowe, ułożyłes sie z jednym królem, a teraz jego syn ma Cię w nosie. Ale każdy zrobi jak uważa, a ja podpiszę się pod każdym pomysłem i rozwiązaniem MG. Rzekłem!
PS. A co za problem zniszczyć cywilizację ;p? Spalić, zalać magmą, planetoida, dżuma, kobieta u władzy (wiem kiepski żart) i już po problemie.
PS2. Oczywiście cuda nie dawałyby profitów takich jak wygrana co było w Empire Earth czy coś tam. To po prostu cud, z którego naród jest dumny i tyle. To moje widzenie. |