- Na Sigmara ... - zdążył tylko wypowiedzieć na widok szarżującej na niego i młodego Oppela hordy. Dużo czasu nie minęło zanim podjął decyzję. Walka w otoczeniu nie była zbyt mądrym posunięciem dla każdego kto nie potrafi okrążyć się pierścieniem ognia. Po dosłownie kilku setnych sekundy zauważył, że Markus jest już w połowie drogi powrotnej, zrobił tak samo. Odwrócił się na pięcie i pobiegł do obozu tak szybko jak tylko pozwalał mu Sigmar. Zamknijcie krąg, zatrzymamy ich w wejściu! krzyknął do pozostałych gdy zbliżał się do wozów.
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |