Troll...a to nie jest czasem elf na końcu...?
By the book i mechaniką chodziło mi raczej o to, że będzie wykorzystanie zasad zawartych w podręczniku, a nie storytelling. Rozwiązywanie konfliktów w grze na zasadzie "widzimisię" MG byłoby trudne, zresztą sam system Kręgów i magii jest na tyle ciekawy, że warto mu dać szansę.
Racja, nie ze wszystkim trzeba się zgadzać. To w dużej mierze moje spojrzenie na ten system: kiedy pierwszy raz zapoznałam się z ED, to było dla mnie wielkie "wow". Uważam, że praca, jaką włożono w setting jest wielka i oryginalna, i żaden z "dużych" systemów tamtego czasu (a i może wszystkich fantasy) nie był tak niezwykły w założeniach jak ED'ek...
PS: Uważam, że większym wyzwaniem niż mechanika byłoby utrzymanie
sandboxowego klimatu sesji i pociągnięcie jej dalej niż jedna przygoda...To jest pytanie, czy na LI jest zapotrzebowanie na takie sesje, czy raczej wolicie skończone scenariusze...