Kobieta, czy maszyna?
Trudno było tak od razu ocenić. W każdym razie znajdująca się w dłoniach "tamtej" broń świadczyła o tym, że ich mała grupka może się znaleźć w poważnych tarapatach.
- Ewa One? - spytał Harry, gotowy do natychmiastowego rozprawienia się z kimś, kto usiłował ich zagnać z powrotem do komór hibernacyjnych. W końcu nie automaty miały tu rządzić. |