No i poszło...
Post wisi, więc teraz już oficjalnie: cześć
MGowie - dzisiaj lub jutro rano puszczę Wam PWkę względem wypychacza, Kurwidołka i całej reszty istotnych lub mniej istotnych spraw. Kartę uzupełnię w panelu sesyjnym także.
A! Jeszcze jedno: moje stare próchno nazywam - z dość dużą beztroską - zamiennie szeptunką i zamawiaczką. To trochę dwie odmienne bajki, ale obydwa określenia w pewien sposób pasują do staruchy (choć jej magia nie obejmuje np. leczenia). No i dzięki temu mogę uniknąć nudnego “wiedźma” i zupełnie nieadekwatnego “czarownica”.
No