A ja mam pomysł na "zamknięty" świat...Nie będę się wdawać w możliwe implikacje, ale może ilość wody "w obiegu" jest stała, ale jeśli coś spadnie "w dół" (tj. do Pustki pod wyspami), to pojawia się potem "na górze" (na niebie nad wyspami...)...Twarde rzeczy mogą zostawać w Pustce, albo powoli przechodzić z "dołu" na "górę", a woda - szybko i spadać "z góry" w postaci deszczu...
Innym wyjaśnieniem jest poniekąd Twój obrazek: na dnie Pustki znajduje się woda, która paruje, tworząc chmury. Te skraplają się i kondensują w okolicach wysp (różnica temperatur, o której wspominała
Tildan), co powoduje opady deszczu...
A co do rozwiązać "technologicznych" - w klimacie
stemapunk to reżim wodny, jak w Diunie właśnie - czyli odzyskiwanie wody ze wszystkie, co się da...
A
high magick - to czemu nie iść na całość? Magiczne "fabryki" (oczywiście niestabilne i groźne - jak stare reaktory atomwe), które dokonują fuzji tlenu i wodoru z powietrza, tworząc wodę...dodatkowa uzyskana w ten sposób energia może np. napędzać inne maszyny (prąd...?) czy dostarczać ciepła
Albo portale do Planu Wody..czy przedmioty mające łączność z tym Planem (jak na przykład to wiadro, o którym pisałeś...).
Albo latające wysypy całe z lodu, na które latają latające statki i "kopią" lód, by go roztopić na cenną wodę...
Zresztą w każdym z w/w rozwiązań wody będzie mało...to IMHO ciekawy element fabularny świata: racjonowanie wody, może narzędzie politycznego nacisku, piraci i czarny rynek wody etc...