Combo! Połączmy to wszystko!
Na jednej wyspie mieliby portal, na drugiej magiczne fabryki, na trzeciej reżim wodny, a w miejscu gdzie byłoby zimno (yyy... północ? Albo góra? Albo dół? Zależy skąd bierze się ciepło...) byłyby lodowe wyspy, o które walczyłyby floty "cywilizowanych" wysp!
Oczywiście, floty latających statków napędzanych magią/parą! Najlepiej coś w stylu statków z "Planety Skarbów" (dzisiaj w TV leciało)