Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2013, 23:10   #12
Gerappa92
 
Gerappa92's Avatar
 
Reputacja: 1 Gerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwu
Noc przykryła niebo gęstymi chmurami, z których lało jak z cebra. Izaakesz był zmęczony i zmarznięty. Jednak mimo tej pogody nie okazywał rozgoryczenia czy gniewu. W końcu nie pierwszy raz miał do czynienia z niepogodą, a zresztą był tylko maluczkim elfem rzuconym w ekosystem ogromnego świata. Nie było sensu gniewać się na prawa natury. W gruncie rzeczy to był wdzięczny za pioruny. To one pomagały nie zgubić ścieżki, to dzięki nim trzymali się w kupie, to one ukazały majaczące w ciemności chat i wreszcie to one pozwoliły dostrzec jakieś postacie przy jednej z nich.

-Tam ktoś chyba jest... - tropiciel gestem ręki wskazał ledwo widoczne domostwo oddalone o jakieś pięćdziesiąt metrów.

Po chwili pożałował tych nieroztropnych słów, ponieważ jeden z jego kompanów ruszył sprawdzić kto tam jest bez krzty rozwagi. "Ludzie... Te ich krótkie żywota i pośpiech". Jednak Argaen okazał się być wyjątkiem wśród swej rasy i okazał rozwagę. Zawołał za Silverwolfem. Elf słyszał doskonale ale czy barbarzyńca słyszał? Nie wiadomo i nie wiadomo też czy chciał słyszeć. Widać było że zamiast wchodzić w despoty wolał działać. Intuicyjnie, naturalnie, bezmyślnie. Nie było w tym nic złego, cała natura tak się zachowuję.

Elf Ruszył natychmiast za Silverwolfem wyrównując z nim krok. Elf był niski, wzrostem nie sięgał mu nawet ramion. Mężczyzna wydawał się też dwa razy szerszy od Izaakesza. Mimo tych różnic tropiciel szedł pewnie obok niego milcząc przez chwilę, tak aby wzbudzić w nim ciekawość. Po krótkiej chwili odezwał się do niego swobodnie.

-Silverwolf, Ty jesteś wojownikiem z którym nie warto zadzierać. Tak, tak. Nie jedną już istotę twój topór posłał na wieczny sen. Widzisz, wiem to chociaż nie pytałem Cię o to. Po co pytać tygrysa czy zabił antylopę. Sprawdźmy czy tam czekają tygrysy czy antylopy - elf wskazał miejsce, do którego zmierzali - ale zróbmy to jak pumy skaczące po górskich skarpach.

Po tych słowach elf uśmiechnął się do barbarzyńcy wyzywająco jakby chciał powiedzieć: "czy taki olbrzym jak Ty potrafi okazać trochę zwinności?". Następnie odłączył się od niego i zaczął zakradać się w stronę postaci tak aby nikt go nie zauważył.
 
__________________
"Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein
Gerappa92 jest offline