Z tym, ze jest różnica między zleceniodawcą (pośrednio korpo) a dowódcą "operacyjnym" ekipy uderzeniowej.
Korpo może mówić nam czego potrzebuje, a dowódca robi tak, by to osiągnąć. Nawet w samej walce korpo leje w gacie a jakiś solo robi za jego bodygarda. Chyba, ze korpo również ma obowiazek posługiwania się bronią.
W końcu GROMem nie dowodzi biznesmen. ;d |