Elokwentna czy nie... Wampiry raczej się nie upijają, więc chyba nie najgorzej oddałem próby powstrzymania Bestii po konsultacjach puszką złotego trunku. :P No i przede wszystkim moja postać nie kryła się nigdy z niechęcią do wszelkich organów władzy :P
P.S. Jeśli Stell się ruszy z chęcią uciszenia mnie w jakikolwiek sposób będzie to świadczyć że Skald trafnie go ocenił i wyciągnął na wierzch jego ukryte pragnienia.... (czy coś takiego. w każdym razie wydaje mi się że wśród politycznych zagrywek otwarta wrogość w takiej sytuacji jest potwierdzeniem swych "grzeszkow". ) A poza tym.... Książę to Malkav.... Więc szaleństwo bezpośredniości w wypowiedzi Fenrirsulfra powinno go nieco rozruszać radośnie