Mag parsknął śmiechem po tym jak większość z jego przyszłych towarzyszy się odezwała, Gover uśmiechnął się drwiąco i spojrzał na starca czekając na jego odpowiedź.
- Eh, jeżeli świadomość tego ze pomogliście mi uratować Zapomniane Krainy wam nie wystarczy, to pozostaje mi jeszcze wam zapłacić i uzupełnić ekwipunek - odparł starzec - Przecież nie wypuszczę was z gołymi rękoma, spokojnie.. nie proszę o eskortę bandy wieśniaków tylko doświadczonych wojowników, a wiem ze tacy za darmo nie pracują.
Starzec klasnął trzy razy w dłonie i wypowiedział ,,Ognus Maksimus'', zaraz po tych słowach drzwi od sali otworzyły się a do środka weszło dwóch służących
- Panowie tutaj - starzec wskazał na wszystkich zebranych - Proszą by nas prywatny kowal, Henry wykonał najlepsze uzbrojenie jakie jest w stanie, czy moglibyście poprosić go by do jutra wszystko było gotowe?
Służebni kiwnęli głową i wyszli z sali
- W takim razie, zapłacę wam pieniędzmi gdy już będzie po wszystkim. |