Każda biografia Audrey Hepburn dla mnie by się nadała.
Sama mam w pokoju album na jej temat, który na półce widnieje jak obrazek (tutaj niestety ucięte na zdjęciu):
Niestety książki fantasy czy sf rzadko zachęcają mnie okładką. (Teraz czytam Kawalerię Kosmosu i aż szkoda patrzeć.
)