Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2013, 23:53   #5
AdiVeB!
 
AdiVeB!'s Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znanyAdiVeB! nie jest za bardzo znany
Dean wszedł do budynku za Williamem i rzucił swoją torbę na stół obok laptopów. Był to wysoki wysportowany typ, ciemna cera, trochę dłuższe czarne włosy z wiecznie zarośniętą gębą. I ten jego wzrok kiedy coś mu nie pasuje... chłodny i przenikliwy. Tak się składa że teraz mu faktycznie coś nie pasowało... mianowicie ten cały pieprzony grajdołek. Idealny na zasadzkę. Ubrany w wychodzone dopasowane na styk czarne jeansy, skórzane buty desantowe za kostkę, ciemnozielony podkoszulek bez ramion. Na to zarzucona czarna skórzana kamizelka myśliwska. Nieśmiertelniki zawsze na wierzchu. Przepasany jest pasem z kilkoma kieszeniami, do którego przyczepiony jest kołczan z bełtami. Do paska przy spodniach ma przyczepione dwie pochwy – jedna na nóż bojowy, druga na myśliwski, a do uda kolejną na trzy noże do rzucania.

Kiedy jeden z jego towarzyszy dosiadł się do komputerów a drugi już myślami był w majtkach dziewczyny, traper zaczął czujnie rozglądać się po pomieszczeniu szukając jakichkolwiek śladów, które pomogłyby ustalić gdzie są albo przewidzieć czy jest tu ktoś jeszcze. To że jakieś miejsce wygląda na puste nie znaczy że faktycznie jest... no cóż puste. Nie znał się na komputerach i elektronice ale miał inne zalety. Z kieszeni kamizelki wyciągnął papierosa i odpalił go. Po chwili dopiero dotarło do niego, że jego kumple coś gderają. Jak chcą niech się barykadują i blokują możliwość szybkiej ucieczki. Najważniejsze to sprawdzić czy można się bezpiecznie tu zabarykadować, a tego nie będą wiedzieć póki nie sprawdzą tego miejsca. Może na froncie robią inaczej... nic dziwnego że dostają notorycznie wpiernicz. Po chwili błądzenia w myślach wrócił na ziemię. Na słowa Williama wypuścił smugę dymu z ust i rzekł :
- Przejdę się na górę... Chyba że Will będzie chciał zamienić panienkę na mnie. Jak nie to mam wolne miejsce na skrzydłowego. - rzucił kamratowi krzywy uśmiech po czym zdjął z ramienia swoją kuszę, załadował ją. Wsunął trzy bełty do przyczepionej do kuszy szyny ładowniczej i powoli leniwym krokiem jak to miał w zwyczaju ruszył w stronę schodów rzucając na odchodne :
- Zabawmy się chłopcy...

W razie czego Dean idzie na tyle powoli że Will może go zawrócić i wziąć jako skrzydłowego. Jeśli się nie zdecyduje to Dean idzie na górę. Gdy tylko pokona ostatni schodek delikatnie kuca, przykłada kuszę do barku i czujnie rozglądając się na wszystkie rusza skradając się i ukrywając się w każdym możliwym cieniu żeby uniknąć wzroku napotkanych gapiów. W razie testów proszę pamiętać o sztuczce Pitbull i modyfikacji Shadow Walking Cień ( ułatwienie 40% do testów ukrywania się ) oraz o notorycznym testowaniu umiejętności tropienia.
 

Ostatnio edytowane przez AdiVeB! : 17-07-2013 o 00:11.
AdiVeB! jest offline