to ja w D&D miałem coś takiego: dokonaliśmy jakiś tam wielkich czynów, sami bogowie nas zaszczycili i wezwali do siebie, no i MG opisuję jakie to wspaniałości widzimy, że ci Bogowie i jedna Bogini jacyś super wystrojeni jak nie w zbroi to w szatach, na to mój kapłan (znał piekielny) "łota fack??" od tamtego momentu przyjęło się że angielskie wulgaryzmy to piekielny język