Hania zamyśliła się przez chwilę. Czuła jak coś dziwnego przesówa się przez jej myśli. Jakieś niejasne wizje, dotyczące tego co mówiła Nina. Nagle ocknęła się z mar i wizji. - Biedna...ktoś Cię zamordował... - powiedziała z wielkim bólem i smutkiem. Morderstwo znała jedynie z telewizji. No może jeszcze ze stoków górskich. Kiedyś słuszała pewną rozmowe dwóch osób jak jeden groził drugiemu, że go zabije jeśli nie odda mu futra. Pamięta jak następnego dnia zobaczyła tylko zwłoki. Martwe ciało. Pomyślała wtedy "biedny miś". Też było jej smutno tak jak teraz. - Nie, Nino. Z Tobą jest wszystko wporządku, a raczej nie. Źle się wyraziłam. To ogólnie Z NAMI jest coś nie tak jak trzeba. Powinniśmy nie zyć, a patrz! Ja nawet ruszam ręką! A Zenek myśli! - pokazała z niedowierzaniem na zombiego. Odwróciła się w kierunku szkieleta. - Ty napewno coś wiesz. - wskazała na niego palcem ze złości.
__________________ Discord podany w profilu |