Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2013, 12:19   #14
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
-Świetnie się dzisiaj spisałaś.- rzekł dumny z faktu iż nie zawahał się zabierając ze sobą krasnoludzką wojowniczkę. Kobiety ich szlachetnej rasy były bardziej wojownicze niż nie jeden człek i miały na swoim sumieniu więcej orczych łbów niż jakiekolwiek inne kobiety Starego Świata, lecz mimo wszystko misja była szaleńczo trudna i groziła niebezpieczeństwem. Na szczęście Ysassa się spisała i to perfekcyjnie.
-Rad jestem, że mi towarzyszyłaś. Mam nadzieję, że te skromne kilkadziesiąt monet jakoś zrekompensują twój trud i rany...- rzekł spokojnie.
- A jakże mogłoby być inaczej - odparła Ysassa, a jej niezbyt piękną twarz przybrała kształt czegoś na wzór uśmiechu. Już wcześniej córka Moisura była łagodnie mówiąc paskudna, teraz rany i zaschnięta na jej ciele krew, tylko to uwydatniała.
- Tak, tyle monet będzie w sam raz. Nie za mało, a i na więcej nie zasłużyliśmy - uśmiech zszedł z jej twarzy i nabrała ona wyraźnie niezadowolony wyraz. - Pieprzone ścierwa - splunęła siarczyście - gdybym tylko była tam wcześniej, to… - zacisnęła jedynie pięści i zęby, nie dokańczając już wypowiedzi.

-Wtedy pewnie byś poległa, jak cała reszta obrońców miasta...- odrzekł smutno nie spoglądając w tej chwili na reakcję kobiety. Nawet gdyby jej umiejętności bojowe były tak legendarne jak samych krasnoludzkich królów na nic by się to nie zdało, gdyż orkowie dosłownie zasypali miasto u podnóża Karak Azul swoim pomiotem.
-Nie myśl o tym, bo wyrzuty niepotrzebnie cię zdekoncentrują. Trzeba myśleć do przodu. Tak.- dodał.
- Nie martw się, nie zdekoncentrują - odparła krótko, nie dodając, że wyrzutów o to, że tam nie dotarła na czas, nie ma. Ysassa chciała po prostu ubić te zielone ścierwa. - Pewnie czasu wiele nie minie, jak się z tym tałatajstwem znowu będziemy się musieli rozprawić. I dobrze… i dobrze…- zamyśliła się, a w jej oczach dało się dostrzec wrogość.
-Wraz z Roranem chcemy nająć się do armii Azulu na ochotników. Pójdź z nami a okazję nie jedną dostaniesz by rozprawiać się z tałatajstwem a i przy okazji zarobić na tej niewątpliwej przyjemności.- zaproponował unosząc lekko brew w oczekiwaniu na odpowiedź Ysassy.
Mój młot będą mieli. Z pewnością, jakem Ysassa córka Moisura z kleny Dębowa Tarcza! - rzuciła pewnie.
 
AJT jest offline