Moloch to komputer. SI to nie inteligencja, w naszym rozumieniu tego słowa. Nie da się przewidzieć planów działania samoprogramującego się tworu, dlatego bardzo ładne są niektóre wstawki z podręcznika "Moloch przerwał linię frontu, dotarł aż do Detroit, rozjechał staruszkę na pasach, po czym, jakby zawstydzony, wrócił do swojej nory w Kanadzie na pół roku" czy coś w ten deseń.
Myślenie w systemie binarnym to nie inteligencja. Moloch to wielkie, tępe bydle, zaciskające łapki na tym, czego ludzkość się boi najbardziej. Boicie się kalkulatorów? Nie? A kalkulatorów z arsenałem ABC?
Organiczne komponenty maszyn służą tylko jako komputery, nie ma w nich nic z inteligencji. Tak więc, nawiązując do tematu, nie wiem co bym zrobił. Przerasta mnie widzenie wszystkiego w zerach i jedynkach. Zrób. Nie rób. Jeśli nie to... razy kilkaset milionów. Moloch to dla mnie worek niewiadomych, które należy losować podczas sesji. Jest gorszy od kostek k100