Czyli podstawy do wiania mamy dopiero słysząc co poselstwo mówi - skoro bardzo wygodnie rozmawiają ze sobą we wspólnym a nie w gnollim
Ale ucieczkę solo na ślepo nadal uważam za kretyńską, bo raz - nie wiemy dokąd i uciekniemy w labirynt korytarzy; dwa - nie wiemy który teren należy do tego plemienia co nas chce i możemy wpaść z deszczu pod rynnę. A u tych tu mamy przynajmniej jakiś + na starcie.