Pozwolę sobie zwrócić
uwagę obsługi na brzydki wpis arabikusa, a konkretnie link w nim.
Co do samego poematu, to
Kelly jak zwykle jesteś miszczem. Super Ci to wyszło!
Żebyś jednak na laurach nie spoczął to powiem, że spodziewałam się trochę więcej znaczenia profesji owych postaci... No bo Amazonka i Assasyn raczej spokojnego życia nie prowadzą, więc brakowało mi jakiejś puenty w postaci np. ataku skrytobójców czy nawet czegoś w rodzaju, że dziś na siebie polowali na łączce a nazajutrz już za pomocą oręża. Ale to już taka luźna refleksja. Więcej takich poematów poproszę