- I tak w to nie wierze, Maeve, ty takżę nie wzbudzasz mojego zaufania i coraz bardziej myśle że idziemy na odstrzał w tym zadaniu i tyle a co do elfa to skoro prowadzi dom gier to chetnie "zagram" sobie u niego, wybieram się tam dzisiaj po nonie, i troche tam zabawie w tym, miłym towarzystwie jakim jest grono Hazardzistów - Papatrzył na Genta później wzrok zmiekł i spojrzał na Shan, powiedział coś po tileańsku [user=3787] - Prosze nie idz[/user] I popatrzył na Maeve. - Zycze miłego dnia a tak wogóle to chyba karczmarz wisi mi jakieś zadośćuczynienie w kwestii kłamstwa i dziwne ze mówisz o jeg odługach tak przy wszystkich służkach które bez problemu doniosą jego żonie...
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |