Jestem drodzy koledzy. Niestety obiecanki co o internetu na urlopie okazały się nieprawdziwe, stąd moje długie milczenie. Nie miałam nawet jak Was zawiadomić, za co bardzo przepraszam
Mam wiele do nadrobienia...
EDIT: Szefie, czy ja mogę wyleźć z tych pokrzyw i coś zadziałać, czy też mam czekać na następną kolejkę?