Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2013, 12:02   #83
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Willy nie wstawał. Po prostu oparł sobie kałacha o zaśmiecony blat i wycelował aktualnie w plecy Billa. Trochę głupio zrobił zasłaniając prawdziwy cel. Te oczy... Spotkał już kiedyś grupkę ludzi, który mieli bardzo intensywne kolory oczu. Fioletowy, toksycznie zielony, nawet różowy. Każdy, jeden w drugiego był niebezpieczny. Może dlatego, że wszyscy chcieli ich zabić jako mutantów, a może z jakiegoś innego powodu...

-Bill spokojnie - powiedział opanowanym głosem Praudmoore. - Na razie jedzie na jednym wózku z nami, więc chyba nie będzie zachowywała się głupio, prawda? I jeżeli rzeczywiście masz ze sobą jakichś znajomych, to lepiej żeby wyszli. My też nie jesteśmy sami.

Spojrzał na Sztywnego, który też sięgnął po broń. Jednak widząc zachowanie Praudmoora, szukał innego celu. W końcu Bill wspominał o grupie...
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline