- Minisnajper w klopie? - spytał Andy - Jeden już był tutaj na korytarzu, ale zawaliłem na niego tamten o hamak na kółkach.
Jedną rękę przytrzymywał zarzucony na plecy wór ze swoim łupem w drugiej zaś trzymał swój rewolwer. Znów uważając na dziurę będzie musiał pod nią przejść. Pewnie jest tam jaka maszyna albo mutek... kurna. Przydałby się granat. |