Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2013, 22:28   #111
Szamexus
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
W sumie propozycja Faro wydała się znowu ryzykowna. Jednak nie zdradził tego. Nie bardzo rozumiał dlaczego tak chce się wychylać na przód .. .ale to jego decyzja.
Najpierw zbiera zioła jak on w ukryciu obserwuje astrożuka, stwora co nie wiadomo jak się zachowa a teraz chce na szpicy wparować w ruiny kolejnej osady - krytycznie w myślach ocenił pomysł Faro. Spojrzał na prawo, na zagajnik drzew oddzielający drogę od wzgórza ze świątynią. Potem porozumiewawczo zerknął na Thondasa, ale w jego oczach w pierwszym momencie nic nie dostrzegł.

Czy on w ogóle jest w stanie cokolwiek postanowić poza rąbaniem swoim kijem z kulką - pomyślał Naim. Był nieco zły na niego i Faro, że tak zlekceważyli wczoraj astrożuki. Jeśli będą tak postępować i lekceważyć znaki to może się źle skończyć dla nich wszystkich.
Po Nocy Ognia wiele było zmutowanych stworzeń stanowiących niebezpieczeństwo większe niż człowiek. Gdy sam włóczył się po świecie, zanim dotarł do Orlego Wzgórza wiele razy widział dzikie potwory z którymi nie odważyłby się stawać do otwartej walki. Nawet w kilku ... a jego kompani jakby o tym nie pamiętali. A potem to on próbuje składać ich kości i rany obmywać. Na Fahima jego bracia z Sułtanatu w takiej sytuacji zapewne by się nie pochylili nad lekkoduchem i niewiernym co myśli, że cały świat może pokonać - odezwał się w Naimie od dawna uśpiony pierwiastek lokalnego nacjonalizmu i religii.

- Idź jeśli chcesz. My - kiwnął teraz porozumiewawczo do Balbinusa - będziemy szli brzegiem zagajnika. - wskazał na kępę drzew nieopodal po prawej i ruszył szybkim krokiem w tamtą stronę prowadząc za sobą konia. Wyciągnął też włócznię przymocowaną do wierzchowca. I z taką bronią w ręku miał zamiar nieco pod osłoną krzaków i krzew zbliżać się do osady wypatrując jakiegokolwiek ruchu, istoty i mając oko na Faro.
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"
Szamexus jest offline