Cytat:
Napisał cb Rdzawa neuroshima to jest to. jesli faktycznie potrafisz dobrze oddać klimat to z chęcią po raz kolejny wyruszę na pustkowia. |
Na pustkowia? Nie
Po prostu przejeździsz te zawszone, zapylone stany, szukając możliwość skoszenia paru gambli i wciągnięcia ścieżki syfiastego Tornado.
I pamiętaj, że idzie zima. Nie daj się złapać. Znajdź schronienie. Gdzieś, gdzie dadzą ci miskę z zupą, choćby ta zupa śmierdziała chemią albo jeszcze jakimś gorszym syfem. Gdzieś, gdzie nie zdechniesz z zimna. Jeśli masz kumpli, trzymaj się blisko nich. Razem zawsze raźniej, pamiętaj. Łap spluwę w łapy i rzuć wyzwania temu cholerstwu. Nie daj się zaskoczyć zimie. Zaskocz sukę :PP
Jeśli chodzi o mechanikę...
Nie, jednak jeśli chodzi o PBFy, to sądzę, że pojedziemy na storytellingu. Ewentualnie dostaniecie jakąś pulę punktów na atrybuty i umiejętności, tak obrazowo, aby wiedzieć, w czym jesteście debeściaki, a w czym leszcze.
Jak na razie, za Monastyrem są Trzy osoby, co generalnie daje już ten minimalny komplet, a na Neuro dwie. No nic, zobaczę, co będzie dalej... Ale już się cieszę, gdyż wygląda na to, że sesja może wystartuje (znajdą się chętni
)
BTW, korzystając z okazji, pragnę polecić pewien film, genialnie oddający momentami klimat Monastyru: Niebezpieczne Związki. Polecam gorąco.