Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2013, 20:17   #1
CCORD
 
CCORD's Avatar
 
Reputacja: 1 CCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodzeCCORD jest na bardzo dobrej drodze
Problem z graczami

Wiem, że mam masę problemów, większość jest głupia, ale z tym na prawdę nie potrafię sobie poradzić. Jak pewnie wiecie, założeniem gry jest współpraca graczy. Moi chcą ze sobą walczyć... z powodu pobudek osobistych. Zwracam im uwagę, żeby tego nie robili, dzisiaj zagroziłem, że będę karał utratą doświadczenia itd. ale nie sądzę żeby to coś dało. Wiem, że ktoś powie, że skoro chcą grać tak, to powinienem się dostosować. Ale ja nie chcę, a raczej nie mogę, przez... Specyfikę moich graczy. Często chwilę po ich kłótni poza grą, słyszę "rzucam kulę ognia na <imię gracza>". Na ogół po tym, gracz który został zaatakowany odchodzi obrażony i nie możemy grać. Jeszcze gorzej jest jak przygotuję świetną przygodę, a oni coś odwalą i cała sesja będzie zniszczona, bo oni się pobiją i jeden z graczy odejdzie (inna sprawa, że drze kartę aby na następnej sesji ją odnawiać, a pozwalam na to, bo nie mam innych graczy, a nawet jeśli to niektórzy się nie lubią, niektórych nie lubię ja, niektórzy nie lubią mnie, niektórzy zeszli na drogę tylko i wyłącznie komputerów etc.). Nie wiem co mam z tym zrobić i liczę na pomoc.

Tutaj zadam 2, krótsze pytanie - Moi gracze w ogóle nie wczuwają się w postać. Jak spróbuję odegrać starego zgrzybiałego dziada, który chce im sprzedać dziwnie wyglądający przedmiot, używam dziwnego głosu i wszyscy się śmieją zamiast to docenić. Sami, gdy są źli na kogoś w świecie realnym, przekładają to na grę i chcą go zabić. Nie obchodzi ich to, że ich postać NIE WIE jak tam dojść, a oni wiedzą, bo grali wcześniej i chcą tą wiedzę wykorzystać. Żaden nie przejmuje się charakterem, dobry paladyn ma ochotę zabijać niewinnych przechodniów, bo gracz jest zły na kolegę... Z tym też nie umiem sobie poradzić i znowu liczę na bardziej doświadczonych graczy. Dodatkowe doświadczenie też ich nie zachęca.

Nie, nie mogę grać z innymi, już napisałem dlaczego, a wszyscy b. chcemy grać (wbrew pozorom niektóre sesje są normalne, choć nadal nie odgrywają roli, więc grać lubią, ale często odwalają jakieś durne rzeczy, jak wyżej opisałem).

Z góry dziękuję (choć pewnie i tak podziękuję jeszcze raz jeśli otrzymam odpowiedź)
 
CCORD jest offline