Cytat:
Napisał Komtur Jak długie posty preferujesz? Czy na sesji będzie używany google doc? Jaka będzie granica storytellingu? Na tym forum sesje Monastyry są obłożone klątwą, nie boisz się prowadzić? |
Dlaczego obłożone są klątwą? I czemu miałbym bać się prowadzenia? :P
Co do długości postów - Jednolinijkowce są bez sensu. Jeśli postać naprawdę nie ma nic do roboty po danym poście MG-a, (co by znaczyło że ten skopał sprawę no ale) lepiej po prostu w komentarzach napisać, że wstrzymuje się od odpisu
Z drugiej strony nie lejmy wody... Ciężko ustalić jakąś rozsądną objętość tekstu. Sądzę jednak, że każdy kto ma mózg, odruchowo napisze kilka dobrych linijek, by opisać reakcję bohatera...
Granica storytellingu - napisałem mniej więcej w pierwszym poście. W storytellingu jest tak, że MG decyduje czy coś się komuś powiodło, czy nie. Jak też napisałem - liczy się JAK coś napiszecie, nie tylko CO.
Przykładowo, jeśli dojdzie do starcia dwóch graczy, to właśnie jakość ich odpisów zadecyduje o wyniku pojedynku. I, oczywiście wasze współczynniki. Ktoś z fechtunkiem na 16, będzie lepszym szermierzem niż ktoś z tym współczynnikiem na poziomie 10
"Henry wali go pchnięciem prostym w twarz" vs "Francis zmrużył oczy. Zrobił krok do tyłu i w bok, by zmylić przeciwnika, a zaraz potem wyprężył się w długim wypadzie, celując w okolice piersi" itd.
Natomiast wartość waszych współczynników określi poglądowo jacy jesteście w danych dziedzinach. Jeśli naprzeciwko graczowi z opanowaniem 16 wyjdzie grupa łotrów, nie będę raczej robił problemów związanych z odwagą bohatera... Po prostu tak wysokie opanowanie powie mi, mistrzowi gry, że wasza postać nalezy do odważnych, i byle zgraja bandziorów nie jest w stanie śmiertelnie jej wystraszyć.
Kapiszi?
Co do googledoc... Hm, niestety dysponuję bardzo słabym łączem internetowym, i niestety googledoc lubi mi się zwiesić, wywalić, skasować tekst itp.
Generalnie w przypadku prowadzenia dialogów, mimo wszystko preferowałbym doca. Ewentualnie GG. Generalnie jednak, mam nadzieję, że dużo takich sytuacji nie będzie - wolę grać "forumowo".
Cytat:
Czy mam zrozumieć, iż olewamy cechy z pochodzenia i profesji czy dobrze zrozumiałem.
W jakim sensie olewamy nie będą miały żadnego znaczenia czy po porostu każdy z tej nacji będzie miał automatycznie wszystkie cechy z nacji i profesji jej przynależnej.
Jak jeszcze bym zrozumiał olanie współczynników i określanie np na zasadzie współczynnik wybitny, dwa współczynniki dobre, jeden słaby reszta średnie, to Twojego powyższego zapisu o olaniu cech z nacji i profesji nie rozumiem.
Czy nie sądzisz, iż ilość wsi na zakup majętności jak na sesje oparta o intrygi polityczne jest nieco za niska, nikt z gołodupcami nie rozmawia. Oczywiście jest to tylko moja opinia.
|
Cóż, cechy z pochodzenia i profesji z reguły dotyczą mechaniki gry, a ponieważ tej nie używamy, to Oficer dla przykładu, byłby pokrzywdzony (zawsze jako pierwszy ma inicjatywę) w stosunku do szpiega, który po prostu cieszy się dużą liczbą "wtyk" w danym środowisku. Czyli dla szpiega byłby to atut (ponieważ gramy storytelling) ale Oficerowi na nic by się taka cecha nie przydała. Coby sprawiedliwości było zadość, więc: Olewamy - znaczy nie używamy.
O ile pamiętam, taka kwota spokojnie do tych celów wystarczyła no ale - Mi to niczego nie psuje, a sesja jest dla graczy
W związku z tym, jeśli życzycie sobie nieco więcej pieniędzy (ale w granicach zdrowego rozsądku) - proszę. Zaraz pójdzie stosowny EDIT do pierwszego posta
I, generalnie nie rozumiem o co chodzi z tymi współczynnikami. Napisałem, że normalnie wydajemy na nie punkty (metodą loswania, lub z puli punktów) i pełnią one funkcję poglądową dla was i dla mnie.
Jeszcze jedna ważna rzecz, o której zapomniałem napisać -.-
Częstotliwość odpisów to około post na tydzień.