Nie chciałbym Wam przeszkadzać w tych cieszących me serca spiskach, ale pokoju nie wynajmiecie. Zaznaczałem to chyba wyraźnie w paru już sesyjnych postach
Miasto jest zajebane ludźmi w opór, a karczmy napchane do granic. I to raczej takimi, którzy mają kasę, a zatem kupcami, szlachtą, 'awanturnikami', klechami itd. Zatem przy dobrych targach to możecie sobie dla jednej osoby zaklepać kawałek podłogi na parterze, między stadem innych podobnych gości.
No, ale. Uznajcie, że najwyżej któryś z Was się dopytał i takie info dostał. Planujcie dalej. Ale rychło, cobym o 20 mógł sobie usiąść do posta