Albenius wyjął olbrzymi karabin, i przyłożył droidowi w miejsce, gdzie ma najważniejszą część: procesor.
-Słuchaj mnie, jeżeli chcesz żyć... to znaczy działać. Bez mojej pomocy znajdą was tu w ciągu kilku minut.
Po czym zwrócił się do reszty.
-Unikajcie Muthan. Obręcze uchronią was przed radarami i innymi wykrywaczami, ale potrafimy też widzieć. Prędzej czy później moi podwładni zaczną mnie szukać. Wskażę wam dobre schronienie, a sam będę musiał ponownie udać się na krążownik, i dać znać, że żyję.
Po chwili przerwy zaczął się rozglądać po kilku płonących budynkach, znowu wyjął karabin i przez lunetę zaczął przepatrywać każdy budynek po kolei. |