Mi on nie przeszkadza, chociaż zaufania we mnie to on jeszcze nie wzbudza.No do tego uczennica troszkę podejrzana, a może po prostu, że jest kobietą to trzyma się blisko mistrza z dala od mężczyzn (a jest nas czterech osiłków). Ciekawe jaka była by reakcja jak by Alethe do niej podeszła, bo mężczyzn się może bać, ale kobieta to już co innego.
Skoro wyruszył za nami to coś w tym na zdrowy rozsądek widzi ( niby aktywność chaosu którą chce zbadać), ale nie ufając mu nie wiemy jego planów(może zależy my na czymś co jest w skarbcu).
Jako, że Dagmar jest dość ranny i chodzenie nie jest takie łatwe i sprawia tak wiele bólu to oczywiście także by został na popas.