Znam te tereny jak własną kieszeń. Zawsze rodzice mi powtarzali, że sołtys zgłosił to dawno temu kolegium. Trochę popilnowaliście tego artefaktu, i przegraliście z demonami. Hańba. Stąd wiem, co wie kolegium.
Quatrius popatrzył na ścianę, która rozbłysła światłem. Gestem kazał wszystkim schować się w krzaki. Wyjał kuszę, i wymierzył nią w coś, co bardzo szybko nadchodziło główną drogą.[/i]
Próbuje rozpoznać, co się zbliża:
[dice:deadcf3440]1d100 = 1245414629 = Fixed[/dice:deadcf3440]
Stara się nie zdejmować z oczu wielkiego, brodatego człowieka. Quatrius bez trudu rozpoznał w nim berserkera. A więc i tutaj też patrolują. Nie ruszajcie się, to nas nie zauważy.
Po czym strzela w nadchodzącego berserkera.
[dice:deadcf3440]1d100 = 667699700 = Fixed[/dice:deadcf3440]
(Aha, tych rzutów nie zmieniam, tylko edytuję posta żeby nie spamować.)
Krótki bełt z niewielkiej kuszy śmignął obok głowy berserkera, i z hukiem wbił się w pobliskie drzewo. Jeszcze się nie ruszajcie. Jak podejcie, weźmiemy go z zaskoczenia.
Quatrius wyjął swój czerwony miecz, i przygotował się do walki. Zaskoczony berserker zaczął coś mruczeć, i rozglądać. Po chwili wahania ruszył drogą w kierunku wsi. |