Usmażyć nam mózg , co to kurwa jest. Dostanę większego popierdolca i będę latał nagi po środku pustyni. Z drugiej strony szansa na dostanie sporej gamy kredytów wyjątkowo mi smakowała. Rozejrzałem się po gabinecie , patrząc ponownie na zegar to znów na zebranych. Pan psycholog robił wyjątkowo dobrą minę do złej gry i próbował się zaprzyjaźnić. Popieprzone sprawy tak w ogóle, co nie? Nie było szóstej a zaraz miałem lecieć na środek pustyni. Musieliśmy dojechać do kolosa chmur na odlot. Mój Ford został pod domem.
-Nie mam samochodu. Uprzejmi - tak to kurwa wyraźny sarkazm z mojego strony - panowie przywieźli mnie tu uroczym firmowym samochodem. W każdym razie panowie uściśnijmy sobie dłonie, bo cóż...- zacząłem podawać lekko spoconą dłoń tym ojczyźnianym skorumpowanym małpą.
Miałem nieogolony zarost , ale to na pustkowiach się przyda. Piasek nie posieka tak twarzy. Sama tajna maszyna niepokoiła mnie z względu , że prawie nic nie wiedzieliśmy na temat jej obsługi. Mogła się włączyć sama albo coś, może dzikusy coś przy niej majstrowały i teraz mamy całe plemię szalonych małpek. Kto to , kurwa wie? Robiłem się nerwowy a to niedobrze, rzadko mi się to zdarzało, ale z jakiegoś dziwnego biograficznego powodu cholernie nie lubiłem broni psychologicznej. Nie raz wpadałem w lekką paranoję myśląc , że to może jakieś elektroniczne urządzenia spaprały mi umysł na badania kontrolne. Kochałem swoją robotę w biurze bezpieczeństwa i teraz mnie to kotłowało w środku. Ten Narigo już pewno coś sobie wymyślił o moim profilu ulicznego cyngla do wynajęcia. Chuj, że do wynajęcia bez pytań i uprzedzenia.
Ostatnio edytowane przez Pinn : 23-08-2013 o 09:33.
|