Nie rzucajmy stereotypami, (chociaż ktoś go musi tworzyć). Mnie się wydaje, że tu chodzi o pewną otoczkę kreowaną przez tę grupę, to rysowanie pentagramów, czaszek, liczby 666, zainteresowanie różnymi religiami, sposób ubierania się. (Nie chodzi mi o żadnego stereotypowego metala tylko o wizerunek jaki kreują twórcy tej muzyki.) Według mnie to tworzy pewną "aurę magiczną" stąd zainteresowanie fantasy. To z kolei krętymi ścieżkami prowadzi do RPG.
Prowadziłem kiedyś sesje dla 5 kolegów każdy słuchał czego innego mianowicie: hiphopu, metalu, klasycznej, techno i eeee...... radia chyba. Było fajnie.
W mojej skromnej opinii Polacy po prostu nie wiedzą co to jest RPG, a ktoś słuchający metalu ma większą szanse na zetknięcie się z tym dobrodziejstwem.