Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2007, 11:36   #11
Francois de Fou
 
Reputacja: 1 Francois de Fou ma wyłączoną reputację
Hmmm, to może ja od siebie tyle ^^. Urzekła mnie wasza historia? <LOL> Jako fan nie tylko RPG, ale też gierek komputerowych takich jak na przykład Settlers (od 1 części) z przykrością muszę stwierdzić, że stary WoD umrze, niestety... Pociesza mnie jedynie fakt, że nie stanie się to w ciągu najbliższych 10 lat. Bądź co bądź tzw. "starzy wyjadacze" nie dopuszczą, żeby ich ukochany system odszedł w zapomnienie. Niestety jestem pewien, że stanie się z nim to samo co z Settlersami. Gdy Ubisoft wypuścił na rynek "The Settlers III", nikt nie powiedział o tej grze złego słowa, wszyscy narzekali, przede wszystkim od odejścia od idei Settlersów, budowanie ścieżek, itp. Jednak po pewnym czasie (2-3 lata) wszyscy zauważyli dobre strony gry, większe możliwości rozwoju taktycznego, nie tracenie czasu na budowę ścieżek, nowa lepsza grafika. Teraz mało kto wspomina z łezką w oku Settlersy I i II. Z WoDem będzie podobnie. Odejście od koncepcji Świata Mroku, i stworzenie łatwiejszego systemu doprowadzi do nadejścia fali bezmózgich graczy których coraz więcej grających na zasadzie "Wyjmuję chińskie pałeczki do ryżu i biegnę sam na stado rozwścieczonych lupinów. Mimo że mam ręce przykute kajdankami do nóg i opaskę na oczach tak, że nic nie widzą, bez zadraśnięcia zabijam wszystkich w około w ciągu 3,5 minuty, tak że nawet kropla potu mi nie spływa". Niestety spotykam takich coraz więcej. Znam też kilku takich, którzy obrażają się jeżeli mg nie da im tego czego chce, jednak dość racjonalnie podchodzą do sytuacji walka 1 vs stado. Osoby grające normalnie odchodzą w zapomnienie, powoli spytają się reliktami przeszłości, a wraz z nimi stary dobry WoD. WoD, który był z nami przez tyle lat... WoD, który był systemem jedynym i niepowtarzalnym. WoD, jak napisali autorzy na samym początku podręczników "dla dojrzałych umysłów". Mimo że prosty w obsłudze, to jednak dość ciężki do odegrania. To czyni go wspaniałym. Idea "wysiłek dla zabawy" to już niestety nie te czasy i nie te pokolenie. Wiem jednak jedno. Dopóki będzie żył choć "jeden relikt przeszłości" wśród graczy i dopóki choć z jednej strony podręczników będzie dało się coś odczytać, stary Świat Mroku będzie żywy w naszych sercach i daj Boże, żeby w nowym pokoleniu znaleźli się jacyś "kretyni", tacy jak my, którzy będą chcieli pograć w to co dobre, a nie to co łatwe. Ja swoją niewielką kolekcję podręczników mam zamiar zostawić do użytku moich dzieci, jeśli takowe będę miał, jednak to do nich będzie należeć decyzja który system wybiorą.

Tak BTW, ciekaw jestem jak teraz nazwą Kainitów... Lonignusjanami? LOL
 
__________________
Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć...
Francois de Fou jest offline