Wardurowi nie koniecznie w smak była taka wycieczka ,ale wieść o "testamencie" i możliwym kopczyku złota wyciągnęła by z ukochanego grodu nie jednego. Poza tym zbliża się zima ,a od tych kilku lat gdy na jego ziemi przybywało coraz więcej i więcej zuchów łowieckie umiejętności klanu przestają wystarczać by przeżyć zimowe miesiące, potrzeba im będzie ciężka gotówka. A tu proszę wystarczy pojechać do jakiegoś Trzygłowia, zapewne spotkać się w kręgu ognia z grupą mężów i wygrać ten "testament".
***
Towarzyszka podróży była nawet miłą odmianą, co prawda mówiła, jak większość ludności z tych stron, językiem który składał się z cichych i nie wyraźnych mruknięć i świstów ale zasób jej słownictwa idealnie pokrywał się z pierwszymi słowami których nauczył się w karczmach "spierdalaj", "ty chuju", "kurwa" i "pierdol się". Tylko przy pierwszym spotkaniu odezwała się jak Panienka wysokiego rodu przedstawiając się imieniem którego nie sposób spamiętać bez skrzętnego zapisania go i schowania w kieszeni by móc nań zerkać raz na 5 minut, Lady Izabela wystarczy.
***
Widok spalonych wioski napełniał go za to smutkiem, a opowieść szaleńca rozbawieniem. Jak można uważać ją za przerażającą ? W jego stronach opisy śmierci i walki były zawsze bardziej okazałe opisuje się strugi krwi, flaki wywleczone z ciał wrogów. Więc dlaczego co parę chwil zerkał przez ramie i nadstawiał uszu na każdy szelest i wsłuchiwał się w każdy powiew wiatru ? Pojawienie się zbrojnych zmieniło jednak wszystko , od razu pomyślał ,że to zbójcy którzy dybają na rzeczy jego i Lady, chociaż... może to mężowie z którymi ma walczyć o "testament". Wyjął jeden ze swoich mieczy i wyjrzał zza muru by ocenić przeciwników. Koń zarżał ale nie miało to znaczenia Wardur i tak nie miał w planie się ukrywać. Kładąc rękę na drugim pałaszu wyszedł wyprostowany i dumny zza winkla, dobyty pałasz trzymał nisko ,w jego stronach to oznaka dobrych zamiarów. Zobaczmy czy tutaj też to tak działa. Pozwoli im rozpocząć rozmowę bądź walkę. W języku tych stron nie był on do końca biegły i mógł by zostać źle zrozumiany, a w walce i tak miał oczywistą przewagę, jeżeli to zbójcy to jest ich w końcu tylko trzech.
===========================================
7,10,14,11,19