Ściągnął łuk z ramienia i nałożył na cięciwe strzałe. Wyszedł ostrożnie z kuchni celując przd siebie. Rozejrzał się po karczmie. Nadal czuł jak mały półelf trzyma się kurczowo jego nogi. Było to trochę dyskomfortowe i rozpraszało Sorela. Nie potrafił się skupić. - Co się dzieje? Co to za hałas zapytał małą istotkę?
__________________ Yami yori mo nao kuraki mono, Yoru yori mo nao hukaki mono Konton no umi yo, tayutoishi mono, konjiki narishi yami no oo Ware koko ni nanji ni negau, ware koko ni nanji ni chikau Waga maeni tachifusagarishi subete no orokanaru mono ni Ware to nanji ga chikara mote hitoshiku horobi o ataen koto o! Giga Sureibu! |