- Sytuacja nie wygląda najlepiej. - Morn podsumował relację Melisy. - Parę potworów, druid, co zszedł na złą drogę, a do tego jakieś przeklęte drzewo. No i tamta dwójka. Pewnie to nasi poszukiwani, ale nie wiem, w jakim są tam charakterze. A nuż podążyli w ślad za druidem. A nawet gdyby nie, to i tak powinniśmy uważać, żeby nie zrobić im krzywdy. Nie po to tu przyszliśmy, żeby zabijać każdego, kto stanie na drodze, szczególnie jeśli to potencjalni sojusznicy.
- Macie jakieś pomysły? Dobrze by było nie walczyć ze wszystkimi na raz, ale nie bardzo widzę, byśmy mogli pokonać druida nie zmierzywszy się równocześnie z jego armią - dodał. |