Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2013, 21:47   #191
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
PODSUMOWANIE WARSZTATÓW

Nadszedł czas podsumowania do sesji.

Zacznę może od ogólnego zarysu fabuły.

Fabuła, hmmmmm ....

Jako, że sesja miała być sesją treningową nie tworzyłem zbyt zawiłej opowieści. Ot, taki prosty survival horror w kosmosie, luźno kontynuujący wydarzenia z innej mojej sesji Ymir.

Zaczęło się od odebrania sygnału S.O.S ze statku SCS HARVESTER i załoga SPADE DRAGONA II okrętu ratowniczego wyrusza na spotkanie nieznanego koszmaru. Okazuje się bowiem, że HARVESTER jest śmiertelną pułapką.
Okręt opanowała nieznana siła, która zabiła całą załogę i czekała na więcej ofiar. Siłą tą było coś, co można nazwać demonicznym bóstwem uwięzionym w krysztale znalezionym an planecie Ymir. Kryształ został przeniesiony na HARVESTERA i zaczęło się piekło.

Co potrafił ów byt? Ano sporo. Po pierwsze – zdolnością telekinezy ożywiał i przekształcał materię organiczną – stąd właśnie „zombie”. Tak naprawdę były to zwykłe, poruszane mocą „bóstwa” a czasami nią przekształcone trupy. Po drugie – potrafił dominować słabsze umysły, – czyli ludzi. Dominacja pozwalała tworzyć omamy i halucynacje jak również zmuszać ludzi do posłuszeństwa – także w sąsiedztwie HARVESTERA (stąd ataki nawet na SPACE DRAGONIE). Po trzecie – „biały szum” – obecność bóstwa zakłócała wszystkie znane ludziom urządzenia i fale – stąd brak łączności czy zawodność technologii. Po piąte – opętanie okrętu – „bóstwo” potrafiło zamykać i otwierać drzwi, śluzy a także naprawić statek, ale … uwaga … jego moc i zdolności rosły wraz z ilością „pochłoniętych” ofiar. No i najgorsze – eksplozja piekieł – ów straszliwy ból, który niszczył słabsze jednostki (PC mogła przetrwać tyle takich ataków ile miała Siły Woli)

Fabuła była prosta – gracze mieli wejść na pokład HARVESTERA i wpaść w pułapkę Kryształu. Potem mieli szansę na ucieczkę – kilka sposobów.
Na statku znajdowała się jedna ocalona osoba z załogi HARVESTERA (Murzynka) oraz jedna osoba z pracowników z Ymira (Kamini Machariszi – NPC-ka z sesji Ymir) – osoba w hiberna torze. Te dwie kobiety stanowiły klucz do informacji. Wiedziały o Krysztale i jego zwodniczym, piekielnym wpływie.

Poza tym na okręcie była też załoga – grupa specjalna – z korporacji VITELL – w założeniu gracze mieli uciec ich statkiem który widzieli już prawie na początku sesji.

Fabuła – wchodzą na pokład, próbują ratować ludzi, dotrzeć do sterówki a Kryształ stawia im na drodze coraz to trudniejsze wyzwania. Nie był to scenariusz liniowy. Reagowałem na działania graczy. Nie wiedziałem jak zareagują, co zrobią, gdzie pójdą. Miałem pewne założenia, ale już na samym początku ekipy zaczęły działać poza stworzonym przez kapitana NPC-a planem. Nie poszły w te części okrętu, w które je wysłano.

Co zwiększało ich szanse na przetrwanie:
1. Szybko odnaleźć Murzynkę – pojawiła się ona już po pierwszym spotkaniu ekipy Zwarcie, Luvezzi i Nicko – kiedy ujrzeli cień i uciekli w przeciwną stronę. Ona wiedziała najwięcej i miała sposób, jak osłabić „biały szum”.
2. Spotkać się z ekipą z drugiego statku – z korporacji VITELL. Oni w zasadzie nie wiedzieli co się dzieje, lecz chcieli zniszczyć statek. Szanse miała Zwarcie w pewnym momencie, ale zupełnie nie podjęła wątku ludzi z latarkami i żywych, nie próbowała nawiązać kontaktu.

Tak więc sesja to był scenariusz w którym chodziło o przetrwanie i o poznanie największej możliwej ilości z wydarzeń na SCS HARVESTERZE przed ucieczką. A na koniec ucieczka. W dowolnym momencie.

Jakoś lepiej to było obmyślić i spisać jako założenia niż teraz 

Przebieg rozgrywki.

Można poczytać sesję.

Gracz i ich bohaterowie.


PODSUMOWANIE


Oscar „Bambus” Sanchez
prowadzony przez MrSancho – specjalista od materiałów wybuchowych

Mocne strony gracza: silny charakter i całkiem spora doza dociekliwości oraz uczciwość , kiedy poinformował mnie, że sesja mu nie pasuje. To łubię u ludzi. Szczerość.

Słabsze strony: Wszystko inne. To było moje rozczarowanie. Od początku nastawiony na „nie” w moim odczuciu. Szukający „dziur logicznych” w uniwersum. Szybko zakończył udział w sesji. Na szczęście. Powiem brutalnie – płakać nie płakałem. Nawet się ucieszyłem.

Ogólnie: Ja osobiście nie polecam MrSancho jako gracza, chyba że od razu zostaną ustalone granice. Ma potencjał – to widać. I zapędy do dominowania i narzucania swojej woli co przy wielu MG zakończy się konfliktem czy porzuceniem sesji.


Dimitrj Wladimirowicz Petrenko prowadzony przez GreKa – awanturnik i twardziel całkiem niezły w walce wręcz

Mocne strony gracza: GreK jest bardzo zaangażowany w sesję, w pisanie, w działanie na GG docku. Potrafi świat otworzyć kiedy trzeba. Potrafi grać w zespole, dogaduje się z innymi. Po prostu bomba. Jego pisaniu i staraniom nie mogłem nic zarzucić podczas całych warsztatów.

Słabsze strony: Nie zauważyłem słabych stron. Radził sobie świetnie z zadaniami, jakie próbowałem wdrożyć.

Ogólne: GreK to gracz, który ma wiele zalet i z powodzeniem poradzi sobie w każdej sytuacji. Naprawdę.



Massimo Luvezzi - prowadzony przez Gortara – analityk.

Mocne strony: Z doświadczenia wiem, że takie postacie trudno się prowadzi w horrorach, ale Gortar dałeś sobie radę. Naprawdę dobrze dałeś sobie radę. Pisałeś przyzwoicie, angażowałeś się w grę, współdziałałeś z innymi graczami, tworzyłeś fajne relacje i stosowałeś światotworzenie, kiedy było trzeba. Nie mam Ci nic do zarzucenia.

Słabsze strony: Gortar musisz poćwiczyć jeszcze emocjonalność w postach. Te „zadania” przychodziły Ci w moim odczuciu najtrudniej. Poza tym nie mam żadnych uwag co do Twoich działań.

Ogólnie: Gracz na piątkę. Potrafiłeś dać z siebie wiele ale można było „wycisnąć” z Ciebie jeszcze więcej. Jesteś świetny i mam nadzieję, że taki zostaniesz.


Olivier Shroud – prowadzony przez Płomiennouskiego – mechanik

Mocne strony: ciekawy, pasujący do horroru koncept postaci, konsekwentnie prowadzony, mimo „gorszego startu” (postać nie weszła na Harvestera – decyzja MG i na samym początku mogła przez to czuć się ”odtrącona” z sesji). Płomiennouski radziłeś sobie doskonale. Współpracowałeś z resztą graczy, angażowałeś się w opowieść, miałeś świetne pomysły które naprawdę stwarzały spore szanse dla ekipy. Doskonale radziłeś sobie w tych warsztatach.

Słabsze strony: Plomiennouski miałeś problem z opisywaniem postów emocjonalnych i uczuciowych, ale podczas warsztatu podciągnąłeś to bardzo, bardzo mocno i pod koniec sesji nie miałeś już tych „wad”.

Ogólnie: Płomiennuski w mojej opinii potrafisz pisać, angażujesz się w sesję i będziesz mocnym filarem każdej, w którą zechcesz zagrać i która Cię zainteresuje. Tak trzymaj.



Anastazy „Zwarcie” Tomason – prowadzona przez Nasty – mechaniczka, choleryczka

Mocne strony: Nasty początkowo byłaś bardzo zaangażowana w sesję, podejmowałaś inicjatywę i miałaś swoje pomysły na działania Byłaś bardzo kreatywna (jej poziom robienia czegoś z niczego mocno mi imponował).

Słabsze strony: Nasty masz, niestety, słaby warsztat literacki za co winę zapewne ponosi Twoje pochodzenie ( z tego co mówiłaś nie jesteś Polką). Jak na obcojęzyczną osobę radzisz sobie świetnie, jak na gracza – niestety – czasami piszesz zupełnie niejasno i niezrozumiale. Nasty – musisz ćwiczyć, ćwiczyć i raz jeszcze ćwiczyć, by wyrównać swój warsztat. Drugą słabszą stroną Nasty jest – w moim odczuciu – brak umiejętności współpracy z innymi graczami. Nie wiem na ile było to podyktowane postacią, a na ile Twoimi własnymi przekonaniami, ale w moim odczuciu wynika to jednak z Twojej osobowości. Trzecią słabą stroną był słomiany zapał. Miałem odczucie, że weszłaś do sesji na kilka kolejek i takie miałaś założenie. Nie przejmowałaś się konsekwencjami swoich działań, niekiedy nie zwracałaś uwagi na opisy, miotałaś się jakoś tak chaotycznie. I znów ciężko mi oceniać, na ile to „postać” a na ile Ty sama, Nasty. A potem, w zasadzie z braku dyscypliny i splotów okoliczności musiałem Cię z sesji „odstrzelić”. Chociaż i tak za jedną lub dwie kolejki zapewne Twoja postać by zginęła.

Ogólnie: Szczerze i boleśnie powiem, długa droga przed Tobą. Masz potencjał i niestety, przeszkadza Ci Twoje rozproszenie na kilku tematach na raz. Skoncentruj się na jednej – dwóch sesjach. Poćwicz pisanie. Dyscypliny Ci nie brakuje. Ale starcza ci jej na niewiele czasu. Naucz się współpracować z innymi. Sesja to nie jest taniec dla samotnika. Potrzebna jest współpraca – zwłaszcza w survival horrorach.


Meilisa Stevenson – prowadzona przez Neridę – lekarka

Mocne strony: Neride ładnie piszesz, angażujesz się w sesję i naprawdę dobrze się Ciebie prowadziło. Nie miałaś problemu z żadnymi zadaniami, które stawiałem podczas tych warsztatów. Zawsze zdyscyplinowana, konsekwentna w swoim prowadzeniu, świetna – po prostu.

Słabsze strony: Podobnie jak u GreKa ich nie zauważyłem. Uważam, że Neride możesz śmiało startować w każdej sesji i sobie z nią poradzisz. Czasami wydawałaś mi się zbyt „nieśmiała”, ale nie mogę tego traktować jako wady, czy coś. Słabszych stron nie zważyłem.

Ogólnie: Brawa za tą sesję. Duże brawa. Śmiało możesz grać, gdzie tylko zechcesz.


Marija „Nicko” Nickolayeva – prowadzona przez: Proxy – ratowniczka

Mocne strony: bardzo twarda i męska postać, może dlatego, ze odgrywana przez faceta (chyba, co Proxy). Proxy doskonale radzisz sobie z GG dockami (lepiej niż ja), byłeś zaangażowany w sesje, piszesz sprawnie, dyscypliny uczyć się od Ciebie może bardzo wielu ludzi na LI. Gracz na medal. Naprawdę na medal.

Słabsze strony: w zasadzie nie zaobserwowałem słabszych stron. Podobnie jak reszta graczy świetnie sobie radziłeś.

Ogólne: Zielone światło do sesji, dobre przygotowanie, przyzwoite pisanie, brawa, brawa.


Bernet Kerensky – prowadzony przez: komiko – astronawigator

Mocne strony: fajny pomysł na postać i z mojej winy troszkę nie wyeksponowany. Dobra współpraca z innymi graczami, dyscyplina, zaangażowanie w sesję. Z większością „zadań warsztatowych” radziłeś sobie bardzo dobrze. Świetnie mi się Ciebie prowadziło. W moim odczuciu jesteś graczem bezproblemowym – mimo, że nie za dużo pytałeś czy dociekałeś - zawsze pisałeś posty które były OK.

Słabsze strony: Komiko musisz nabrać więcej „odwagi” i postarać się pisać dłuższe posty. Masz potencjał bo piszesz fajnie i poprawnie. Kiedy postarasz się tworzyć dłuższe teksty, zobaczysz jak Twoje posty „nabiorą koloru”. Co nie oznacza, że teraz są słabe czy coś. Po prostu w niektórych sesjach MG mogę chcieć więcej, a Ty te więcej spokojnie możesz z siebie im dać.

Ogólnie: Prowadziło mi się ciebie bardzo fajnie.

Powiem jeszcze tyle.

Ekipa mnie zaskoczyła. Początkowo chciałem traktować sesję jako „warsztat”, chociaż – już to pisałem – nie uważam się za Inie wiadomo kogo i uważam, że sam popełniam sporo błędów i piszę raczej grafomańsko, niż dobrze. Potem jednak zauważyłem, że HARVESTER nie odbiega od innych sesji, które rozgrywam na LI. Że „młodzi” mogą pokazać wiele sztuczek nie tylko „starym”, ale i mi samemu. I pokazali. A jakże. Obsługa GG docka – na szóstkę. Pisanie i trzymanie się klimatu sesji – podobnie. Wczucie się w bohaterów – piękne! Byłem, jestem i będę zachwycony ich grą, postawą i tym, ile mi dali emocji.

Niech pochwałą dla Was, moi drodzy uczestnicy sesji, będzie fakt, ze przez chwilę zastanawiałem się, czy nie poprowadzić ... kolejnej sesji dla Was – zmodyfikować zakończenie i zacząć na stacji ECHELON XIII. I może gdybym miał więcej czasu, tak bym zrobił. Zaprosiłbym Was do kolejnej odsłony tej sesji. Z bardziej rozbudowanym scenariuszem i dłuższej. Ale, niestety, czasu nie mam na kolejną przygodę i zmuszony byłem porzucić ów zamysł, z ciężkim sercem.

Daliście mi naprawdę przyjemne 16 kolejek gry. Kawał dobrej roboty.

Dziękuję.

P.S.

Jeśli chcecie więcej informacji czy coś, zapraszam do dyskusji w tych komentarzach lub na PW. Chętnie odpowiem.
Komentarze zamknę za tydzień, chyba że coś w nich jeszcze podziałamy.
Sesję przenoszę do archiwum jeszcze dzisiaj.

Dziękuję Wam i na zakończenie – specjalnie dla Was – piosenka 


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=bpYz4EQVo1w[/MEDIA]
 
Armiel jest offline