Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2013, 20:06   #193
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Dzięki Armielu za piękne podsumowanie i dobre słowo. Ja punktu reputacji już Ci dać nie mogę, widocznie za dużo rozdałem Ci ostatnimi czasy, dlatego pomyślałem, że odwdzięczę Ci się podobnym podsumowaniem.

Zacznę może troszkę na okrętkę od tego, że trafiłem na LI zupełnie przypadkowo, skierowany przez Doktora Google do jednego z postów w sesji Łzy Duszy. Tekst mnie na tyle wciągnął, że zacząłem czytać całą sesję od początku i przeczytałem do samego końca. Nie muszę dodawać, że sesję prowadził Armiel.

Armiel.
Chyba najbardziej rozpoznawalna postać na całym LI. Pomimo, że prowadzi kilka sesji na raz (ja tego nawet nie daję rady wszystkiego czytać) to każda z nich ma swój niepowtarzalny klimat, jest dopracowana i na bieżąco prowadzona, bez żadnych obsuw. Organizacja pracy Armiela nieustannie mnie zadziwia. Terminy odpisywania postów do poszczególnych sesji są ustalane na podstawie grafiku, nie zazębiają się. Wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku. Do tego dochodzą częste interakcje z graczami na doc'u i poza nim, bieżące śledzenie tego co się dzieje na forum, już nie wspominając o tym, co się dzieje poza nim, bo Armiel, z tego co wyczytałem między wierszami jest wielkim społecznikiem.
Zdaje się, że korzysta z jakiejś maszynki do zakrzywiania czasu, bo niemożliwym jest, że jego doba też ma 24 godziny.

SCS Harvester.
O samej sesji słów trochę. Jak widać, dobra sesja nie potrzebuje rozbudowanego scenariusza, zawiłej intrygi, wystarczy dobry prowadzący i zaangażowani gracze. Właściwie z niczego zbudował klimat, który trzymał w napięciu od początku do samego końca. Stopniowanie grozy, trzymanie w napięciu, miodność i to coś, co powodowało, że nie mogłem się doczekać na kolejny post, to wszystko Mistrz Armiel posiada.
Sam prowadzę sesję (drugą już, może raczej - dopiero) na LI i chętnie wykorzystam kilka technik, które miałem okazję poznać, m.in. gra turowa na docu, czy np. podsyłanie graczom na PW dodatkowych informacji.

Dorzucę troszkę dziegciu do tej beczułki miodu.
Moją postać zbudowałem z (jak to sam Mistrz określił) zahaczką i niestety nie było możliwości wykorzystania tejże. Wynikło to pewnie z tego, że sesja skończyła się zbyt szybko, bo takie było jej założenie, i nie dotarliśmy do Echelonu XIII a szkoda, szkoda...
Na samym początku sesji gracze zostali podzieleni na grupy. Komunikacja została odcięta. Zabieg bardzo ciekawy i wymagający od MG dużo większego zaangażowania, jednak brakowało mi interakcji z innymi graczami. Nie miał niestety Petrenko okazji pogrania z kimś innym niż z Melisą. Nie żebym narzekał na współpracę z Neride, grało mi się z nią b. dobrze, jednak niedosyt pozostał.
Brakowało mapki. Nasze WKP wyświetlało nam rozkład pomieszczeń, który był tylko w głowie MG. Nie miałem kompletnie pojęcia gdzie się znajduję, jak daleko do sterówki, magazynu - zgubiłem się. Armielu, nadrabiałeś opisami ale mapka dużo by ułatwiła, choćby taka prosta jaka pojawiła się na doc'u gdy Petrenko był już tylko szmacianą laleczką, którą sterował kryształ.
Armiel za wszelką cenę starał się dogadać z graczami. Był ugodowy, wyrozumiały, jak dla mnie zbyt miękki. Pan MrSancho wyleciałby u mnie z wielkim hukiem trzy ruchy wcześniej. Właściwie nie wiem czy tą cechę Armiela traktować jako wadę, czy może jako zaletę. To już zależy od indywidualnego zapatrywania się na te sprawy. IMHO MG powinien czasem uderzyć w stół i nawet jeżeli jego decyzja jest krzywdząca dla jednostki ale służy sesji, to powinien tą decyzję podjąć.
W którymś momencie Melisa odnalazła pomieszczenie z zahibernowanym ciałem - żywym. Nie pociągnęła dalej tego tematu. Petrenko był wtedy zajęty czymś innym i jej nie słuchał. Co to było Mistrzu?
No i mało, mało, krótko, mało...

Chociaż wydawać się może, że tego dziegciu wiele się wylało, to jednak całość zdecydowanie na PLUS.

Intrygujesz mnie Armielu nie tylko jako MG ale jako człowiek z pasją. Jest kilka osób na LI, które chciałbym poznać in real i Ty jesteś jedną z nich. Szkoda, że nie udało mi się przyjechać na zlot w Szczecinie. Może jeszcze kiedyś będzie okazja.

Zasmuciła mnie w związku z tym wiadomość, że zamierzasz zrobić sobie wakacje od LI. Forum dużo na tym straci. Mam nadzieję, że niedługie i że jeszcze mi będzie dane wziąść udział w twoich sesjach.

Dziękuję raz jeszcze za wspaniałą sesję
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline