Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2013, 16:02   #56
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Tomek roześmiał się

-A to przepraszam jak chcesz to mogę się przebrać, to już wiem, czemu TARDIS tak się chichrała - Gdy usłyszał propozycje Doktora mina mu zrzedła. Wziął z powrotem karton i golną porządnie, oczy mu zmętniały a minę miał tak jakby poważnie coś rozważał, w końcu westchnął i rzekł:


- Wiesz, że to była pierwsza moja myśl, gdy tylko zobaczyłem tą nowoczesną salę szpitalną i dowiedziałem się jak szybko można w przyszłości zrosnąć kość? Zaraz jednak naszły mnie wątpliwości. Jak to wytłumaczę swojej rodzinie i znajomym? Skoro mówisz, że dasz radę załatwić dokumenty to ci wierzę szczególnie po tym jak zobaczyłem UNIT w akcji... Ale przychodzi mi do głowy inne pytanie - Czy zasługuje na taki dar? -


Ponownie westchnął, spojrzał się na pudełko z sokiem, po czym zrobił zdecydowaną minę i odstawił je na bok



- Wydaje mi się, że powinieneś poznać historie mojego wypadku. Gdy dowiesz się, jakim byłem skurczybykiem możesz zachcieć wycofać swą ofertę i wyrzucić mnie stąd na kopach. Nie tylko ty miałeś szaloną młodość Doktorze z tym, że ja robiłem gorsze rzeczy niż noszenie dziwnych strojów, właściwie to je zdejmowałem za pieniądze - Na twarzy Tomka pojawił się słaby uśmiech.



- Lubiłem tą robotę, płacili dobrze i podobał mi się podziw kobiet. Niestety przez tą pracę wpadłem w złe towarzystwo, nowobogacka "warszawka" zblazowane dzieci prezesów i innych biznesmenów do tego sporo młodych maklerów giełdowych chcących się wyszumieć po stresującym dniu mieli więcej kasy niż rozumu. Ja z kolej byłem znudzony i głupi, imponowało mi ich bogactwo i w zamian za resztki ze stołu zgodziłem się być ich zabaweczka



- Kiedyś namówili mnie i innego chłopaka też z "biedoty" na pewną grę, wsiedliśmy na drogie japońskie motocykle i ruszyliśmy na siebie dociskając pedały na Maksa. Przegrać miał ten, kto pierwszy stchórzy i się wycofa. Problem był w tym, że obaj wiedzieliśmy o zakładach na gigantyczne sumy, które porobili nasi znajomi, więc żaden z nas się nie wycofał...


- Ja skończyłem na wózku inwalidzkim, tamten drugi nie miał tyle szczęścia, co ja jest "roślinką" ma, co prawda świadomość, ale nie jest wstanie nawet wstać z łóżka i się sam załatwić. Musiałem patrzeć w twarz jego rodzicom, gdy złożył pozew o odszkodowanie. Oczywiście wszyscy moi "bogaci przyjaciele " nie chcieli mieć ze mną nic wspólnego


- Wyciągnąłem wnioski z własnej głupoty, zbudowałem sobie nowe życie, jestem kaleką, ale i Para Olimpijczykiem. Chciałem dawać nadzieje innym niepełnosprawnym i być przykładem dla innych niepełnosprawnych. Może właśnie, dlatego tak bardzo naskoczyłem na naszą niedawną towarzyszkę? Przypominała mi po prostu tamtych...



Tomasz posmutniał w końcu uśmiechnął się nieco sztucznie i dodał - No, więc znasz już moją największą tajemnice, którą skrywam za fasadą uśmiechu i żartów czy nadal chcesz mnie znać ? - Oczy zaszły mu mgiełką a po policzku spłynęło kilka łez, które udało mu się jakoś zdławić


- Jeżeli mimo to oferta jest nadal aktualna to chyba skorzystam. Wiem, że jeżeli teraz odmówię to będę tego żałował w każdej sekundzie życia, więc jeżeli jednak sądzisz, że to, co zaproponowałeś przed chwilą jest zbyt dobre dla takiego dziada zrozumiem to i przyjmę, jako zasłużoną karę.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 19-09-2013 o 19:24.
Brilchan jest offline