Krasnolud westchnął tylko głośno, wyraźnie zmęczony ciągłym gadaniem. Garag nie należał do nadzwyczaj rozmownych osób.
-Skoro już jest jasne, że wszyscy wolimy zwiedzać parter to ruszajmy i skończmy wreszcie tą paplaninę. Młot i topór w służbie Teraliona potrzebują ruchu, co by nie zardzewieć.- Pod koniec uśmiechnął się lekko spoglądając na swój oręż.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |