Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2013, 21:53   #10
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Cholera, cholera … walnęła raz i drugi pięścią w kierownicę, ale pieprzony grat nie zamierzał ruszyć. Był martwy jak ścierwo skunksa na pustyni i równie użyteczny. Wyskoczyła z auta i nie zważając na wściekłe trąbienie innych kierowców – jej jeep blokował cały pas ruchu – pobiegła w stronę odjeżdżającego tramwaju. Wskoczyła do środka, zanim zamykające się drzwi przytrząsnęły tył jej służbowego żakietu.

Wyglądała jak przerośnięty kurczak w tym kanarkowym wdzianku. Spieszyła się na spotkanie w pubie, umówili się zaraz po jej zmianie, miała je zostawić w samochodzie, teraz już i tak za późno…

„Widzę, ze moje oszczędności są bezpieczne” uśmiechnął się od niej kierowca, podając bilet.
Zajęła miejsce i zerknęła na wyświetlacz komórki – zadzwoni, uprzedzi o spóźnieniu. Zaczęła wybierać numer, ale urządzenie zamigotało czerwoną diodką i zdechło. Cholera, znów zapomniała go naładować.. cholera, cholera.
Nie mogła sobie przypomnieć, czy wzięła swoje antydepresanty. Na pewno coś brała, rano, pamiętała dokładnie, ale jaki kolor miała ta pigułka? Cholera, cholera…
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline