Szkoda tylko że MG nie powiedziała wprost że sobie nie daje rady lub sesja nie poszła po jej myśli. Można by było coś zaradzić. Mniej lub bardzie ale jednak zainwestowaliśmy w postacie a teraz trzeba będzie je porzucić. Sesja przestała mi się kleić od momentu jak trafiliśmy do księcia. Odnoszę wrażenie, że Irregular mimo dobrego pomysłu nie miała opracowanych szczegółów i jej się to rozsypało. Ale to tylko taka moja spekulacja.