Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2013, 16:39   #16
HUBAL_PATRIOT
 
HUBAL_PATRIOT's Avatar
 
Reputacja: 1 HUBAL_PATRIOT nie jest za bardzo znany
Azael uważnie lustrował każdego podejrzanego typka, w okolicy placu, korzystając ze swoich unikatowych zdolności. W oko wpadło mu dwóch. Krasnolud krzątający się bez celu, zachowujący się niczym bezpański wściekły pies, oraz człowiek o wyglądzie najemnika rozglądający się ze zmarszczonym czołem po całej okolicy, nie rozmawiał z nikim tylko węszył to było widać.

*Hmm.. zapewne to straż przednia, musi ich być więcej tylko gdzie... gdzie się ukrywają. Na pewno nie wystawiają charakterystycznych zabijaków na przód gdzieś czatują* Pomyślał.

Posiadając podzielną uwagę jednocześnie słuchał swoich towarzyszy. Odwrócił się na chwilę od okiennicy i rzucił;

-Tak, na pewno jeśli chcą wybić się ponad tą nędzną południową dzielnice muszą poprzeć to siłą, pokazać jakie z nich kozaki. Wtedy szybko do nich trafimy-mówił jakby w zamyśleniu, cofnął się od okiennicy.

Przeszedł w stronę ognia sprawiając wrażenie jakby lewitował. Gdy Marco wszedł do pomieszczenia dodał lekko uśmiechając się;

-Pamiętaj mały cwaniaku, żebyś szczególnie poinformował ludzi w okolicy dwóch mostów, nasi goście będą tamtędy przechodzić- zaczął się bawić rękawicami-Chyba że zamierzają popierdalać wpław przez Reik. No zmykaj już.

Obserwował jak Ernst zasuwa rygiel, jego twarz nabrała bardzo poważnych barw:

-Tym razem nie ma miejsca na półśrodki-spojrzał na Ernsta i Narwala- naszego szanownego dobrodzieja, wkurwia sam fakt że odważają się wejść na nasz teren. Osobiście z nim rozmawiałem i wiem czego oczekuje. Tym razem, nie będzie straszenia czy lekkiego obijania. Jawnie nas znieważają i nasza odpowiedź będzie gwałtowna i brutalna, tak aby zaprezentować prawdziwy pokaz siły-kontynuował poważnie, a ogień buchający z kominka odbijał się nienaturalnie w całkowicie czarnych oczach- wszyscy muszą zrozumieć ten przekaz. Zły, straż i neutralni mieszczanie. Jeśli tego nie zrobimy to ośmieszymy się, a nasze dni będą policzone.

-Byku- zwracając się do Narwala- na pewno będziesz miał robotę, nawet jak przyślą marnych pachołków zostawimy z nich miazgę. Ale nie liczyłbym na to. Obserwowałem tych dwóch-kontynuował-węszyli co i jak na pewno. Szykuje się gruba akcja... To wisi w powietrzu,czuje to. Niech każdy z was się do tego nastawi. Mentalnie. Żadnych pałek, kastetów i innych zabawek, bierzemy ciężką artylerię. Począł zapinać swoją szatę, by ciasno oplatała korpus.- Najważniejsza jest szybkość, spadamy jak młot na muchę rozwalamy ich w pierwszej chwili. Jóźwa i Bungo zrobicie jak chcecie ale sugeruje wam, tym razem odpuście sobie szabrowanie poległych. Po akcji od razu pryskamy każdy gdzie tam che. Jeśli pójdzie gładko wieczorem punkt zborny w Jokerze (B11 tawerna)

-Kazdy z nas zna cenę tej gry. Możliwe ze nie wszyscy wrócą. Oni też będą walczyć o życie najlepiej jak mogą. Całe szczęście że to nic osobistego,-uśmiechnął się do siebie- po prostu sprawa zasad i klarownego interesu.

Począł wyciągać biała maskę o poważnym wyrazie twarzy, i okrywać twarz kapturem.
-Tym razem nawet ja wezmę w tym udział.

Wiedział ze konsekwencje mogą być poważne i wolał niepotrzebnie nie zdradzać swojej twarzy. Założył maskę, poluzował pas z wszelkimi kieszeniami sprawdził miecz i warknął;

-Dość pierdolenia robota czeka, gotujcie się. Zaraz się zacznie


 
__________________
We can’t solve problems by using the same kind of thinking we used when we created them

Ostatnio edytowane przez HUBAL_PATRIOT : 27-09-2013 o 20:03.
HUBAL_PATRIOT jest offline