Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2013, 18:17   #6
Deadpool
 
Deadpool's Avatar
 
Reputacja: 1 Deadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetnyDeadpool jest po prostu świetny
Wyglądało na to że wszystko poszło zgodnie z myślą. Cień właśnie znajdował się w wieży i już zaserwowano mu pierwszy wybór. Wystrój pokoju był bardzo kojący dla cienistej istoty. W takich warunkach się przecież narodził. Sylwetka która wyglądała jak zwinięty w spiralę całun który samoistnie się poruszał, przekręciła głowę bez jakichkolwiek rys twarzy to w lewo to w prawo obserwując posąg swymi świecącymi na biało oczyma. Gdy rycerz zamilkł Cień odwrócił wzrok w stronę butelek. - Hmm. - Mruknął tylko mocno zamyślony. Co mogły oznaczać te przeciwieństwa żywiołów? Czy to jest sposób wieży na segregację nowo przybyłych? Dłuższe zastanawianie się nad tym nie zdawało się dawać postępów, co Cień skwitował kolejnym pomrukiem.

- Zagram w waszą gieeerkę. - Przemówił głosem dziesiątek szeptów, każdy o innej intonacji i każdy wypowiadał te same słowa w tym samym momencie.
Cień posnuł się w stronę posągu, po czym spośród fałd mrocznego płaszcza wysunęła się chuda ręką z długimi palcami. W żaden sposób nie przypominała ludzkiej. Cienista kończyna pochwyciła butelkę od której bił przenikliwy i jakże przyjemny chłód, niczym pustka. Do tego napoju było mu znacznie bliżej niż do tego który wrzał żywym ogniem. Na krótki moment na jego "twarzy" pojawiły się usta, do których wlał niebieską ciecz. Zawartość butelki przelała się szybko, a od Cienia nie było słychać odgłosów picia. Tą samą ręką co trzymał butelkę przetarł miejsce gdzie powinny znajdować się usta, po czym wypuścił flakon, który rozbił się na podłodze na setki odłamków.
-Twój ruch. - Odezwał się ponownie do posągu wyczekując jakiejkolwiek reakcji na jego wybór. Nie miał czasu tutaj siedzieć, pierwsze elementy planu przeszły pomyślnie. Ciekaw był jak potoczy się dalsza część... i jak bardzo będzie musiał się starać by dotrzeć do tego bożka na szczycie wieży.
 
__________________
"My common sense is tingling..."
Deadpool jest offline