Wątek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2007, 21:35   #33
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
Brendan, widzę że sobie darowałeś pogoń za tymi... Bren? - Marcjan odwrócił się chowając klucze do kieszeni by spojrzeć gdzie zmierza malkavianin jednak jego oczy nie odnalazły go w półmroku. Z początku sądził że wampir zdążył dojść do którychś z drzwi i znaleźć się w innym pomieszczeniu, jednak w pewnym momencie uświadomił sobie że miał problem z przypomnieniem sobie tego że Brendan w ogóle przeszedł koło niego chwile temu. Gangrel uśmiechnął się do siebie kiedy zrozumiał że to wynik wampirzych zdolności jakie posiadają potomkowie Malkava. Czuł że tylko dzięki sporemu wysiłkowi siły woli udaje mu się utrzymać wspomnienia na temat tego co robił i gdzie był jego współlokator na miejscu, czuł jakby chciały one zniknąć tak jak ten do kogo dotyczyły i chwilowo udać się w sobie tylko znanym kierunku.

-Nie widzę Cię, ale nie myśl że sztuczka z zapominaniem ci się uda... - rzucił przed siebie bez okrślenia jakiegoś celu, omiatając wzrokiem całe pomieszczenie. Nagle zastanowiła go inna rzecz.

Ciekawe, jeśli Brendan ukrył się przed moim wzrokiem tak dobrze że jego zdolności chciały nawet zamaskować moje wspomnienia i tylko dzięki wewnętrznej sile udało mi się temu przeciwstawić... to jak podziała to na Shive? I na tego z Ventrue, Shawna. Reakcja Bruja chyba jednak jest bardziej intrygująca. - w umyśle Marcjana pojawiły się równolegle obawa i zaciekawienie. Jeśli pozostali przejdą do porządku dzie... ech, paskudny manieryzm... porządku nocnego, nad tym, to oznacza że albo Malkavinin posiada nadwyraz duże zdolności w tej dyscyplinie... albo że ta osoba posiada słabą wolę. Ciekawe, poobserwujmy...

Gangrel wyszedł z domu i spojrzał na pobojowisko.

Tak, poobserwujmy... żeby czas był na to! Oj się chłopaki napocą krwi żeby to zatuszować... Jak się Lodin za to weźmie to będę miał sporo czasu na przemyślenia na rozmaite tematy jak mnie zakołkuje gdzieś na kilka miesięcy. Nie mam ochoty robić za element wystroju elizjum...

Marcjan spokojnie przeszedł przez furtkę i po przejściu przez jezdnię zaczął odczepiać swój motocykl od latarni. Po krótkim mocowaniu się z kłódką i zapalaniem silnika, bez pośpiechu ruszył w ślad za limuzyną Shawna. Nie żeby zależało mu na dogonieniu ich, bardziej rozglądał się za budką telefoniczną...
 
Ratkin jest offline