To komentarze, więc chyba mogę to powiedzieć bez kary.
Nosz kurwa mać.
To taki mój okrzyk radości, jak się komuś powodzi. Nie martw się, CV, to nic osobistego, zwykła zazdrość.
A tak mniej melancholijnie, dla tej sesji jest to okropnie bolesny cios. Utrata któregokolwiek BG byłaby znacznie mniej dotkliwa. Aż zaczynam żałować, że tak dobrze prowadziłeś Prahę, bo byłoby mi mniej szkoda.
No ale druga strona Toi-Toia jest taka, że odchodzisz, bo Ci się powodzi. Gratulacje! Wybór prawie że naturalny dla dojrzałego faceta, głowy rodziny. Tak więc nie tylko gratulacje, ale i szacun. Sporo pracy Cię czeka, ale miejmy nadzieję (właściwie to ja już mam nadzieję, ale tak się mówi...), że jakoś uda Ci się to wszystko uporządkować i będziesz miał odrobinę czasu, tak choćby na jedną, dwie sesyjki
Prahy będzie mi brakowało prawie tak bardzo, jak Campo Viejo, użytkownika, współgracza i mistrza.
Sajonara po raz pierwszy.