Marcjanem lekko zarzuciło kiedy mięśnie odruchowo - za co się przeklął w duchu - zacisnęły się kiedy Gangrel miał ochotę zaśmiać się kiedy przez warkot rozregulowanego silnika usłyszał przyśpiesz skarbie.
-Dobre sobie, przyśpiesz. Tym? Osusz jakiegoś menela na gazie to szybciej pobiegniesz od tego wysłużonego harleya. "Kocie Oko" ...mogę cię tam podwieźć, ale ja wole jednak przespać dzień w swoim pewnym lokum. Potrzebuje zadzwonić, masz telefon? I przesuń się lekko, ciężko się kieruje z tą torbą na ramieniu...
W głowie Marcjana nagle zaświtała nieprzyjemna myśl - No tak, torba, dobrze że nie wziąłem Księgi ze sobą ale zwykłe papiery pewnie i tak jak sito, podobnie ubrania... cholera... chociaż? |