Wernhar pospiesznie przejrzał zawartość notatek te które uznał za przydatne schował resztę zostawił na podłodze, mikstury medyczne oraz przyrządy zabrał z sobą obowiązkowo. Podszedł teraz do Pracodawcy. Przyglądał się jego ranie kiedy wydawało mu się że kogoś przed chwilą widział w oknie. Podszedł więc ostrożnie do swojego opartego o ścianę domostwa topora. Plan był prosty schować się za otwartymi drzwiami i zaatakować intruza który wejdzie do domu. Najchętniej chciałby zanurzyć topór w czaszce jakiegoś elfa, ale z drugiej strony nie chciał potem za to zawisnąć. Wiec zdecydował, że na razie poczeka i zobaczy kogo licho przywiało. Może to ten Guślarz chędożony. Kat czekał z Toporem przygotowanym do ciosu. |