Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2013, 15:04   #7
zelator89
 
zelator89's Avatar
 
Reputacja: 1 zelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwuzelator89 jest godny podziwu
Cała kompania w ciągu dnia cieszyła się urlopem w takim stylu w jakim zawsze umieli najlepiej. Nie tylko można było podziwiać urzekający krajobraz ale poczuć ze natury rozbijając obóz w lesie. Wieczorem w szybkim czasie rozbili namioty i mogli przygotowywać się do snu. Nastała noc...

- Co to kurwa za hałasy? - Adam jeszcze spokojnym głosem zareagował na dobiegający z oddali dziwny dźwięk.

Razem z Mateuszem poczęli obserwować teren. Było cholernie ciemno i ciężko było cokolwiek dostrzec jednak coś w oddali zdaławało się poruszać. Pierwsze co mu przyszło na myśl to wilk albo cała sfora nawet choć dokładnie sprawdzili przed wyjazdem faunę i florę tego miejsca. No ale w ten czas różne myśli napływały Adamowi do głowy. Instynkt zadziałał automatycznie, miał tę umiejętność wyniesioną z pracy w policji. Sięgnął do plecaka raptownie. Wyjął zabezpieczoną broń, pistolet typu Walther P99, po czym załadował magazynek nie odbezpieczając jeszcze broni. Od razu poczuł się pewniej.

- Sorry chłopaki ale musiałem ją znowu zabrać - uśmiechnął się do towarzyszy.

Wyszedł z namiotu przykulony starając się obserwować teren oraz nasłuchiwać dobiegających dźwięków.
 
zelator89 jest offline